Forum poświęcone grupie KINO i Wiktorowi Cojowi

Patataj · Gość

Witajcie ludzie dobrzy. Na początku lat dziewięćdziesiątych miałem niekłamaną przyjemność odwiedzić dwukrotnie Moskwę. Nie będę się rozpisywał na ten temat, bo nie czas i miejsce ku temu, ale wśród wielu wspomnień przywiozłem też wspomnienie o raz zasłyszanym zespole Kino. Cały czas grał mi w duszy. Dziwne to było granie, bo bez słów i melodii. Nie potrafiłem zanucić niczego, nie pamiętałem żadnego tytułu, co więcej, nie byłem nawet pewny do końca czy to rosyjski zespół, ale zawsze gdzieś tkwił we mnie. Wystarczył jakiś nieistotny szczegół , ot choćby znajoma stacja metra pokazana w wiadomościach i Kino zaczynało grać, melancholią, klimatem, dobrymi wspomnieniami. Przepytałem znajomych, przeszukałem internet i nic. Jakiś czas temu zagooglowałem znowu i co widzą moje oczy ? Jest Forum, są informacje na Wiki, jest muzyka na jutubie. Już zassałem trzy płyty - niestety reszta została usunięta z rapidszera - i teraz w kąt pojdzie dead kenedys, tilt, janerka , zeppelini. Teraz nastał czas Kino. Dzięki .

paulina

Cześć, wprawdzie nie jestem tu gospodarzem, ale mam przyjemność przywitać Cię na forum... Smile

A które 3 płyty udało Ci się zdobyć?

Kinofan

Ja, gospodarz, również witam serdecznie. Przy tym informuję: linki do wszystkich albumów zamieszczone na forum są aktywne - tylko pobierać!

Patataj · Gość

Kinofan

Rzeczywisćie. Cóż, rapidshare co rusz wykręca jakieś numery. Postaram się jak najszybciej zaktualizować linki do pozostałych nagrań.

Kinofan

Linki odnowione.

Patataj

Dziękuję serdeczne Very Happy

Już zassałem sobie resztę.

KinoEmma

Witam!
Grupę kino pierwszy raz w telewizji oglądałam 1987 roku w programie "wzglat" był wywiad z wiktorem Csoiem a potem był wykonany jakiś utwór od razu mi się spodobała ta piosenka .Od tej pory Viktor Coj jest pierwszym miejscu .Kocham wszystkie jego piosenki.Od 16lat mieszkam w P olsce(jestem z Armenii)ale nie mogę żadnego zespołu porównywać
z KINO .15 sierpnia 1990roku wieczornych wiadomościach usłyszałam coś strasznego,płakałam jak dziecko.Teksty Wiktora Coja są najmądrzejszymi tekstami. Pozdrawiam wszystkich Polskich fanów.

Kinofan

Serdecznie witamy na forum!

Patataj

Warszawiak

A ja po prostu od 1989 do 1991 mieszkałem w Moskwie. Wróciłem do Polski jako szesnastolatek z kilkoma analogami, w tym z czarnym albumem - obecnie zjechanym już na maksa Smile

pecosiak

Kiedyś interesowałem się już rosyjskojęzyczną muzyką (co jak na moje 15 lat to chyba dalekie horyzonty ;d) no i poznałem Leningrad. Dalej - 5'Nizza z Ukrainy, raper Noize MC i w końcu, pewnego wrześniowego wieczora zapoznałem się z płytą Nachalnik Kamchatki. Podobała mi się szczerze mówiąc średnio - Trolleibus i Poslednij Geroi przypadły mi do gustu jedynie. Ostatnio (tydzień temu?) kolega pokazał mi Gruppę Krovi. No i poleciało zainteresowanie tą wspaniałą muzyką - zaczynam poznawać Kino i mam nadzieję zgłębić ich twórczość jak zgłębiam innych zespołów.

wapn

Ja kino poznałem przez przypadek. Miałem okazje grać w Grand thelf auto 4 - tam była stacja "Vladivostok FM" i leciała piosenka "grupa krovi". Postanowiłem znaleźć tytuł tej piosenki w soundtracku ,a potem to już z górki.. właściwie z każdą chwilą słuchania tego wspaniałego zespołu moje oczarowanie potęgowało się.

gość · Gość

I ja też chcę powiedzieć jak się to u mnie zaczęło....
Kilka lat temu ogarnęło mnie szaleństwo słuchania kamandy Leningrad. Mają taką piosenkę, która leci tak:
"W magnetofonie leci grupa Kino, a ty mi mówisz-Wyłącz to gówno!, a ja tobie odpowiadam-Zamknij pysk! To moja ukochana piosenka-Grupa krowi..."

Odnalazłam tą piosenkę no i zaczęło się... Nie wiedziałam, że można tak oszaleć na punkcie jakiejś muzyki (bardziej niż na punkcie Leningradu) Very Happy

że aż tak, że do tego stopnia(jak się nie jest już dawno nastolatkiem).

Pozdrawiam Was serdecznie wszyscy kinomaniacy!

magicwater

W latach 1983-1989 mieszkałem na Krymie. W muzyce dominowała Ałła Pugaczowa, Kobzon i in. Pamiętam gdzieś około 1985r. kupiłem za namową kolegów Rosjan pierwszą płytę Akwarium. Początkowo nie zachwyciła ale po kolejnym i kolejnym przesłuchaniu wciągnęła kompletnie. Potem pojawiały się inne grupy, m.in. KINO,DDT, ALICA, ZVUKI MU. Płytę winylową kupioną w sklepie mam do dnia dzisiejszego. Po kultowym filmie ASSA obejrzanym kilkakrotnie w kinie (kręconym zresztą na Krymie) zostałem dozgonnym fanem Coja. Niestety, kilka lat później zginął. Pamiętam też występ w tv jego kilkuletniego syna. Grał na gitarze utwór ojca. Idealna kopia. Może ktoś wie jakie były jego dalsze losy?