styna |
Wysłany: Wto 8:08, 08 Maj 2012 Temat postu: |
|
Ja osobiście nie mam najmniejszej wątpliwości, że Coj żyje. I pożyje jeszcze długo, zważywszy na niesłabnącą popularność, jaką się cieszy. A co do samej osoby Wiktora, jak to mawiają (cytując jednego kolegę z forum): on nie umarł, tylko po prostu wyszedł na papierosa. |
|